-No pewnie.Powiedziała Lola i poszła wsiąść torebkę portfel i telefon.
-Idziecie gdzieś? zapytał Filip
-No na sklepy,idziesz z nami?
-Porąbało Cie? Nie .
-Szkoda.
Lola zadzwoniła jeszcze po Klaudie,ta zaś nie dała rady iść... zdziwiło to nieco Lole.Nie chciało jej się chodzić samej z Kaśką -Ale dobra przeżyje-pomyślała.Szły i opowiadały o różnych rzeczach.Weszły do galerii .. Kaśka goniła po sklepach jakby była oszołomiona tym że jest w Wawie.Porostu była tym zajarana jak mało koto.Kupiła sobie torebka ... czarną .Loli się nie za bardzo podobała....
-Kaśka to ty idź na sklepy a ja tu posiedzę. Powiedziała siadając na jednej z ławek.
-Spoko. I poszła .Lola wyciągła swój telefon i napisała wiadomość do Klaudii:
-czemu nie chciałaś iść z nami?
-Bo byłam zajęta ..
-Czym?
-Długa historia..
-uuu Klaudia szalejesz...
-?
-Nic .Co robisz?
-Siedzę i pisze z tobą i z ...
-KIM?
Klaudia już nic nie napisała .Loli do głowy przyszły wszystkie osoby jakie zna...w końcu pomyślała że może kogoś poznała.Wyciągła słuchawki i zaczęła słuchać Acid Drinkers.Po jakiejś godzinie przyszła do niej Kaśka. Pogadały chwile potem Kaśka musiała wracać do domu. Lola powoli szla w stronę swojego mieszkania.Spotkała po drodze Patryka Konrad i Tomka szli na pizze Lola poszła z nimi.
-Konrad załatwił nam koncert.. .powiedział Tomek
-Super a kiedy?
-Jutro..
-I dziś mi to mówicie?
-Bo dziś się o tym dowidzieliśmy? powiedział Konrad.
Dalsza część spotkania minęła szybko milo i śmiesznie.Siedzieli ok dwóch godzin.Potem chłopaki poszli w swoją stronę a Lola do siebie do mieszkania.
Szła rozmyślając o wszystkim i o niczym.Raz myślała o tym czy uda im się wbić na rynek muzyczny, .o jutrzejszym .Idąc nie patrząc przed siebie ,wpadła na kogoś. Pech chciał żeby to był Alek.Dziewczyna trochę się prze straszyła ponieważ była sama. Położył ręce na jej ramionach i powiedział:
-Jak będziesz ze mną to dam Ci spokój...
-Jak będę z tobą .powiedziała strącając ręce z ramion . To zrujnuje sobie życie -dodała.
-Ale przynajmniej będziesz ze mną w zgodzie.
-Ha ha,nie zależy mi na tym!
-A powinno...
-Nigdy nie będzie mi na tym zależeć.
-Zobaczymy.Powiedział to ze takim spokojem że dziewczyna nie wytrzymała nerwowo dala mu z liścia.Chłopak popatrzył się na nią wilczym wzrokiem.
-Spadaj! Krzyknęła.
-Zniszczę Cie,na 100% ,tak że sama siebie nie poznasz.Chyba że..
-Nie będę z tobą!
-Ty suko!
-Co Ty powiedziałeś?Dziewczyna zaczęła go bić .Zepchną ja.Upadła na ziemię.W tej samej chwili po jej policzku zaczęła równo spływać kropla krwi i łza.Jej wraz twarzy był jednocześnie gorzki z bólu i wściekły nienawiści do tego człowieka.Wiatr podwiewał jej włosy.Chwilę jeszcze siedziała.Wstała i poszła do mieszkania.Całą drogę płakała
Weszła trzasnęła drzwiami .Jak zwykle czytający coś Filip odwrócił się Lola szła w stronę swojego pokoju ,Filip złapał ją za ręke i zapytał:
-Lola co ci jest?
Jest drugi.Jak się podoba ?Trochę krotki:/ zabrakło mi weny ,ale myślę że nie jest zly:P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz